środa, 16 lipca 2014

Witaj w Internetach.

Pobawmy się w grupę wsparcia dla chorych psychicznie. Ja zacznę "Jestem Eirin i lubię pingwinki i kaczuszki i kwiatki. Gdy mogę, śpię 12 godzin na dobę. Gdy jestem w tłumię, mam wrażenie, że zaraz wpadnę w panikę.I właśnie słucham Doors'ów i Morrison jest świetny. I kocham Nirvanę. I ogółem muzyczkę. Muzyczka jest fajna. I nie mam sad-emo-psychopath-tumbler'a. Czy jestem fajna?"- tak się właśnie czuję gdy mam coś o sobie powiedzieć. Jak na zabawie zapoznawczej w szpitalu psychiatrycznym. Albo na koloniach. Ale wersja z psychiatrykiem jest fajniejsza. Ma więcej fejmu, a ja żyję dla fejmu, prawda?
Chce pooglądać GoT. GoT to fajny serial, polecam. Wzięłam się za niego dzisiaj, jako ostatnia na świecie, ale czemuż by nie? Hmmm... Jestem w tym momencie, że mogę zdecydować, czy będę ten blog prowadzić optymistycznie czy depresyjnie. Ale będzie optymistycznie. Depresja jest zbyt mainstreemowa.
Czy tylko mnie wkurza kult i gloryfikacja depresji, anoreksji, bulimii i autoagresji? Kurde, jeśli tak dalej pójdzie, schizofrenia stanie się modą. I wszyscy będziemy duszyczkami z filiżanką różanej herbaty i zmyślonymi przyjaciółmi? (Pamiętacie tę kreskówkę? Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster? Może tak naprawdę to dzieje schizofreniczki- pani Foster i tego co dzieje się w jej głowie? Ciekawa teoria, prawda?)
Na koniec wstawiam fajnego kotka (bo kotki są fajne, takie urocze) i fajną piosenkę. Oba są oczywiście niezwiązane w żadnym stopniu z tą notką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz